Witam po bardzooooooo długiej przerwie. Jak zwykle u mnie bywa przepadłam na dłużej niż zamierzałam.Siła wyższa :) Pochwalę się dziś moją nową zabawką :D To piec plenerowy do raku.
Wczoraj był pierwszy wypiek, najpierw "biskwitów" potem "raku"
Najważniejszy asystent czuwał nad wypałem :)
A to osobniki czekające w kolejce do pieca
Pierwszy wsad już wystudzony:
I reszta relacji z wypały "na ostro" :)
super piec.
OdpowiedzUsuńach jak Tobie zazdroszczę tej przestrzeni .
Miłego i pracowitego dnia życze.
pozdrawiam
Nie rozumiem tych Twoich wypalanek czy wypieków-przerażająco wygląda i skomplikowanie-ale efekt cudny. Widziałm kocury na FB-cudne.
OdpowiedzUsuńWypały wyglądają imponująco i pięknie !!!
OdpowiedzUsuńO kurczę dobrze, że ten niewirtualny się nie poparzył.
OdpowiedzUsuńBeatko !!! Jak ja Cię dawno nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Gratuluję nowej zabawki.
Ściskam bardzo mocno i pozdrawiam słonecznie.