czwartek, 20 lutego 2014

Firanki z podróży

Ostatnie dwa lata sporo podróżowałam. Nie zawsze dla przyjemności. Żeby umilić czas długich godzin w autokarze lub pociągu powstawały firanki.Te zawisły w oknach już jakiś czas temu.
Ostatnia do kompletu leżała odłogiem od września. Dwa dni temu zebrałam się do galopu i skończyłam :D
I znowu mnie nosi :) i kombinuję jak koń pod góre co tu nowego zmalować.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Zimowo

Jak ja nie cierpię zimy..........to tylko ja wiem i smerf Maruda :) Wczoraj zima była łaskawa i słoneczko pięknie świeciło. Można było zrobić kilka fotek.
Fotki doczekała się miseczka którą wypalałam w listopadowym wypale raku.Podoba mi się tak bardzo że nie oddam jej nikomu :)Stoi na moim biurku.
Zyczę Wszystkim nie lubiącym zimy aby szybko sobie poszła czego i sobie życzę :D

Batikowe ptaki

Gdyby ostatnio chciało mi się tak bardzo jak mi się nie chciało to pewnie pokazałabym więcej prac. No ale chciało mi się tylko ciepła czyli lata. Postanowiłam odpalić machinę, rozgrzać wosk i pobatikować, bo zapach ciepłego wosku bardzo przypomina mi zapach upalnego sierpniowego popołudnia. Ambicje były większe ale w ostateczności powstał tylko jeden batik